Mamy przyszłe Mamy!

Teraz, gdy już wiem co znaczy być w ciąży, rozumiem zachowanie Gaby i Kulki. Nie dziwi mnie, że ich brzuszki stają się coraz większe, że jedzą dużo więcej siana niż wcześniej, że częściej bywają zmęczone. O tym, że kiedyś woziły mnie na swoim grzbiecie już dawno zapomniałam. Za to bardzo często przynoszę im marchewkę. Przecież jako przyszłe mamy muszą się zdrowo odżywiać, a jak zapewne wiecie, marchewka jest bardzo zdrowa i ma mnóstwo witamin.

Poza tym wszystkie zwierzęta na farmie bardzo lubią marchewkę. Za to dzieci podobno za nią nie przepadają. Prawda to, moi kochani?

 


Małe kucyki powinny przyjść na świat za jakieś dwa może trzy miesiące. W tym czasie na farmę wrócą ze stajni kozie mamy razem z malutkimi koziołkami. Ależ będzie tłoczno!

Najlepsze jest to, że koziołki w ogóle nie mają pojęcia co to jest ta farma i co tam na nie czeka. Patrzyły na mnie z szeroko otwartymi pyszczkami i tak do końca nie wiem, czy coś z tego wszystkiego zrozumiały. Na razie ich mały, kozi świat ogranicza się do stajennego boksu, w którym zresztą jest im bardzo dobrze.  Jest im ciepło, wokół nich mnóstwo siana, co chwile dostają jedzenie, no i – co najważniejsze – mieszkają razem ze swoimi mamami.

Tylko konie mają powoli dość kóz w stajni. Po pierwsze dlatego, że są zazdrosne. Wiadomo, do małych kózek przychodzi mnóstwo ludzi, zapominając, że wokół stoją spragnione czułości konie. Po drugie dlatego, że koziołki do cichych nie należą. W kółko tylko: meee, MEEEEE – dobiega z boksu.

Nie dziw się Gaju, że czasem mamy chęć na odpoczynek. Po kilku godzinach jazdy mamy prawo być zmęczone- przekonywała Gaję ulubienica dzieci- Funia.

Zatem mam dla was, moje drogie koniki, dobrą wiadomość. rzekła Gaja. Niebawem kozy wracają na farmę. Będziecie miały dużo czasu na odpoczynek.

I dużo siły, by wozić na grzbietach odwiedzające nas dzieci- podsumowała Funia i z wielkim apetytem  zanurzyła pyszczek w sianie.

 


Mlaskała tak uroczo, że Gaja stała jak wbita w ziemię i po prostu patrzyła. Cieszyła się przy tym ogromnie, że tyle fajnych rzeczy dzieje się w Galinach.

 

Pozdrawiamy,

Autorka i Gaja z Galin.

9
  
Dodano: 18 marca 2013 o godzinie 10:54
2 komentarze
Gaja
Marysiu, Lidko W moim ostatnim wpisie ubolewam, że wiosny jak nie ma tak nie ma, za to postanowiłam jej poszukać. O tym jakie ślady wiosny znalazłam, napisze w kolejnym odcinku. Przyjeżdżajcie do mnie jak najszybciej. Niebawem Gaba i Kulka urodzą malutkie kucyczki - to dopiero będzie wydarzenie! Czekam na Was i ściskam mocno!
Autor: Gaja Dodano: 2013-04-08 15:08:04
Kochana Gaju, nasza labradorka Lara też urodziła dzieci ;-) ma 2 dziewczynki i 1 chłopca. szczeniaczki mają dziś dokładnie tydzień i właśnie na okrągło wcinają mleczko i śpią. maluszki są takie słodkie ... Jeszcze nie otworzyły oczu. dlatego pozdrawiamy małe koziołki szczególnie cieplutko. czy w Galinach czuć już wiosnę? Marysia nie może się doczekać, kiedy przyjedziemy, żeby poznać Ciebie , Gaju, osobiście!
Autor: Marysia & Lidka Dodano: 2013-03-18 20:05:46
Dodaj komentarz