Gaja i gliniane garnki

Zastanawialiście się kiedyś skąd się biorą te wszystkie przedmioty wokół Was?zapytałam na farmie. Na przykład ten paśnik… Albo siano… Otacza nas tyle rzeczy a my nawet nie wiemy jak się tu znalazły.

Zwierzakom nie w głowie były rozmowy o czymkolwiek. Słońce świeciło dziś szczególnie mocno. Upał zalał całe Galiny. Rozleniwieni mieszkańcy farmy wylegiwali się w cieplutkim słonku i żaden nawet nie spojrzał na Gaję.

Na szczęście nastały wakacje i do Galin przyjechały dzieci. Specjalnie dla nich organizowane są różne warsztaty w trakcie których poznają otaczający je świat.

Pierwszymi zajęciami były warsztaty garncarskie. Kto by pomyślał, że te wszystkie wazony, misy, kubki powstają z błota? No kto? Ja nie pomyślałam, dzieciaki na warsztatach też nie -wyglądały na zdziwione. Pani wyjaśniła nam, że to co nazwaliśmy błotem, to taka specjalna skała wydobywana z ziemi. Nazywa się glina (prawie jak Galiny, hi, hi, hi!). Na opowieściach się nie skończyło. Każde z dzieci, z pomocą pani garncarki, samodzielnie ulepiło swój garnuszek.

 

Bez względu na to, jakie garnuszki wychodziły spod dziecięcych dłoni, młodym garncarzom podobały się najbardziej na świecie. W końcu to ich pierwsze, samodzielnie ulepione naczynie. I mimo, że nie bardzo nadaje się do tego, by mama mogła je wykorzystywać w kuchni, na pewno ozdobi półkę z pamiątkami.

A Wy, Drogie Dzieci, zastanawialiście się kiedyś, skąd się biorą te wszystkie przedmioty, które Was otaczają? Na pewno wiąże się z nimi jakaś ciekawa historia.

 

Pozdrawiamy Was mocno,

Autorka i Gaja z Galin

6
  
Dodano: 8 lipca 2013 o godzinie 18:29
0 komentarzy
Brak dodanych komentarzy
Dodaj komentarz