Dookoła tyle cukierków…

Lecę. Jak ptaszek. Nad polami, nad łąkami, nad lasem. Między drzewami dostrzegam niewielką polankę. Na niej domek. Ląduję tuż przed nim.

O Klemens! – dopiero zauważyłam kocura. Nie bardzo wiedziałam, skąd się wziął, przecież przyleciałam tu sama.

Wchodzimy do środka? – zapytał.

Domek wyglądał na opuszczony.

A co nam szkodzi… Wchodzimy! – zadecydowałam.

Drzwi skrzypnęły lekko i po chwili byliśmy w środku.

O jaaaaa! – długie jęknięcie samo wyleciało z moich ust. Pod sufitem, na wszystkich ścianach, meblach, podłodze, dosłownie wszędzie pełno było przeróżnych słodkości. Lizaki, cukierki, żelki, pianki, czekoladki czyli wszystko to, co Gaja lubi najbardziej.

Phi! – parsknął Klemens. Żeby jakieś mleczko… A tu same słodycze.

Nie marudź tylko spróbuj jakie to pyszne – wypowiedziałam z trudem. Usta wypełnione słodyczami bardzo utrudniały mówienie.

Musiałam spróbować wszystkiego. Z każdą kolejną porcją miałam ochotę na więcej. Na szczęście słodkości nie brakowało. A nawet przybywało. W miejsce każdej zjedzonej pojawiało się kilka nowych.

Ależ ze mnie szczęściara – pomyślałam.

Ihaaa! Ihaaa! – gdzieś z daleka dobiegało końskie rżenie. Powoli stawało się coraz głośniejsze, jakby bliższe.

Wstawaj Gaju! Ihaaa! Ile można spać?zarżała Dolina.

Na początku nie bardzo wiedziałam co się tutaj dzieje. Domek pełen słodkości zniknął. Leśna polana zamieniła się w trawiaste pole. Wokół mnie biegały trzy młodziutkie klaczki. W oddali ich mamy spokojnie skubały zieloną trawę.

Oj nie! Czyli to był tylko sen? – zmartwiłam się. Na widok mojej smutnej minki klaczki podbiegły i zaprosiły mnie do wspólnej zabawy w berka.

Zmęczona pogonią za zwinnymi klaczkami przysiadłam na trawie. Dawno już zapominałam o tym co mi się przyśniło.

Zabawa w berka to nie to samo, co objadanie się słodkościami w magicznym domku, ale i tak było bardzo fajnie. Na pewno wyjdzie mi to na zdrowie!

Wam również, Drogie Dzieci, życzymy dużo zdrówka.

Autorka i Gaja z Galin.

6
  
Dodano: 23 lipca 2013 o godzinie 12:54
0 komentarzy
Brak dodanych komentarzy
Dodaj komentarz